Załoga rajdowa Tiger Rally Team w składzie Tomasz Kasperczyk Damian Syty jadąca samochodem ford fiesta R5 zajęła doskonałe siódme miejsce w klasyfikacji generalnej trzeciej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy – Rajdzie Akropolu. Kiedyś rajd ten zaliczany był etatowo do rund Rajdowych Mistrzostw Świata, od kilku lat stanowi rundę RME. To bardzo trudna, wiodąca górskimi drogami o szutrowej nawierzchni impreza i już samo jej ukończenie jest dużym sukcesem. A oto co myślenicki kierowca powiedział na mecie zawodów: – Rajd jak najbardziej zaliczamy do udanych. Kończymy go na 7. miejscu w generalce. W pierwszej dziesiątce są cztery polskie załogi, wszystkim warto pogratulować dobrego występu. Wielka szkoda pierwszego oesu, gdzie zanotowaliśmy sporą stratę, którą potem trzeba było odrabiać. Od drugiego oesu złapałem rytm i konsekwentnie przyspieszaliśmy. Na trasie było sporo roboty do wykonania, Trasa jest kręta, techniczna, wchodzi się z jednego zakrętu w drugi. Nie jest to super szybki rajd, jednak bardzo łatwo popełnić kosztowny błąd. Na ostatnim sobotnim odcinku spadł deszcz. Tutaj jest specyficzny rodzaj szutru, który w połączeniu z deszczem tworzy warstwę śliskiej gliny, a my jechaliśmy ten oes na twardych oponach. Z niedzielnego etapu na pewno na długo zapamiętam najdłuższy, ponad 33-kilometrowy odcinek. Przejechanie go płynnie i z zachowaniem pełnej koncentracji było sporym wyzwaniem. Rajd Akropolu to kolejne bezcenne doświadczenie. Myślę, że jesteśmy o krok bliżej w rajdowej nauce.
Na zdjęciu: Fiesta Kasperczyka i Sytego na trasie odcinka specjalnego tegorocznego Rajdu Akropolu. Foto: archiwum