Zapraszamy do lektury sierpniowego Sedna
Mistrzowie świata nie rodzą się na kamieniu. Rodzą się w pocie, w znoju i w trudzie. Czasami przez wiele długich lat. Michał Śliwa kolarz górski z Myślenic specjalizujący się w down hillu na swój tytuł mistrza świata pracował … siedemnaście (!) lat. Po drodze zdobywał tytuły mistrza kraju, triumfował w zawodach Pucharu Polski, ale nigdy nie dane mu było przywdziać tęczowej koszulki, przywileju mistrzów świata. W tym roku Michał zainkasował wszystko co do zainkasowania było. Najpierw tytuł mistrza Europy potem tytuł Mistrza Świata zaś na koniec tytuł mistrza Polski. Wszystkie w kategorii Masters. Czy było trudno? O tym kolarz opowiada w wywiadzie, który publikujemy obok.
Nieco krócej, niż Śliwa, na swój tytuł mistrza świata, bo „tylko” jedenaście lat, czekało małżeństwo Marii i Stanisława Ślusarczyków na to, aby ich stojący w Myślenicach dom został wreszcie podłączony do miejskiej kanalizacji. Nie sposób w jednym artykule streścić wszystkich perypetii, na jakie narażeni zostali Ślusarczykowie w czasie tych jedenastu lat. Teraz najważniejsze jest to, że wreszcie doczekali się szczęśliwego finału i że nie będą musieli nosić wody w bańkach do swojego domu, jak czynili to przez lata.
Wspaniałym, trwającym tydzień z okładem widowiskiem uraczyły nas zespoły folklorystyczne, które z okazji Międzynarodowych Małopolskich Spotkań z Folklorem zjechały do Myślenic z całego nieomal świata. Po raz czwarty dowodzona przez Piotra Szewczyka ekipa spowodowała, że światowy folklor zawitał do Myślenic. Relacja z festiwalu oraz rozmowa z jego dyrektorem wewnątrz numeru.
Piłkarki II – ligowego LKS Respekt Myślenice mają wakacje. Wróciły niedawno z obozu przygotowawczego w Dębicy i teraz cieszą się wolnym. W kolejny sezon wprowadzi je trener Przemysław Senderski. Rozmowa ze szkoleniowcem Respektu na ostatniej stronie.
Poza tym stałe pozycje w swoim stałym miejscu. Zresztą zobaczcie sami.
Redakcja
Dodaj komentarz